Geoblog.pl    pawelsocha    Podróże    Tajlandia, Laos, Kambodża 2008    cud
Zwiń mapę
2008
14
lut

cud

 
Laos
Laos, Vang Vieng
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10605 km
 
Vang Vieng jak ktos nie byl to koniecznie trzeba zachaczyc. Co prawda male centrum ( 2 ulice ) jest mocno turystyczne, ale widoki z boskie prawie dookola. Mase knajpek z calym zapleczem gastro. Dodatni ciekawsze niz na DonDet. Sa grzybki i opium. Ceny malo ciekawe za takie dodatki. Miejsce na chill-out doskonale, hamaki w malych hatkach tuz nad brzegiem rzeki, a dalej gory. Ogromne bloki porosniete bujna zielona roslinnoscia, wysokie na okolo pare set metrow, wyrastajace prawie pionowo do gory.

Warto wybrac sie na 1 dniowa wycieczke czyli caves tubbig i kayaking. Jazda na oponie po ciemnej jaskini dostarcza niezlych wrazen. Mozliwe tylko w sezonie suchym, w mokrym za duzy poziom wody. To jest plus, ale juz na splywie kajakowym to masakra. Nurt prawie zerowy, takie family reisen. Wrazenia slabe poza ww. widokami. Poziom wody w niektoreych miejscach tak niski ze zachacza sie o kamienie dnem. W ramach pocieszczenia jest na trasie mase miejsc na odpoczynek z atrakcjami. Mozna skoczyc z paru metrow ze specjanlnie zbudowanej skoczni. Co prawda nasz orgazniator skoczyl, ale zamulilo od dna strasznie, wiec nikt nie byl zainsteresowany. Poza tym walki w wodzie :) Mogloby byc cieplej :)

Orange sucks. Znow nie dziala. Chyba tylko w stolicy dzialalo.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pawelsocha
Paweł Socha
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 49 wpisów49 8 komentarzy8 157 zdjęć157 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.10.2008 - 18.11.2008
 
 
23.08.2000 - 29.08.2000
 
 
06.11.2004 - 03.01.2005