Geoblog.pl    pawelsocha    Podróże    Indie 2004/2005    Kochi
Zwiń mapę
2004
15
gru

Kochi

 
Indie
Indie, Kochi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9372 km
 
Spadlem juz samotnie z Mysore do Kochi. Fajna wiocha i mile portugalskie kafejki z pysznymi czekoladowymi ciastkami. Wsiadam w busa do Munnaru ( 2965 n.p.m wiem, ze przy Himalayach to pesta,ale nie o to chodzi) krainy herbat. Chce troszke odpoczac. Jade w busie 6 h co juz praktycznie wogole mnie nie dziwi, a nawet cieszy bo ladne widoki za oknem. Chce odpoczac od zgileku klaksonow i wrzaskow ulicy, do mniejsca gdzie czas liczy sie na dni, tygodnie nie na godziny a czasem nawet minuty.
Spotykam sie z Holenderkami. Wynajmujemy riksze. Obwodzi nas po poagorkach i innych jeziorkach. Wracam do pokoju. Czytam ksiazke
pt. "Warszawa". Lapie z leksza dola, ale szybko przechodzi bo wychodze do ludzi, a Ci sie zawsze smieja, choc imho wesolo nie maja.

Next day.

Wypozyczam rowerek, ale taki bez przezutek. Chwile pozniej tysiace kadrow w mojej glowie. Jest pieknie. Po 5 godzinach jednak padam z sil. Pojawiam sie w typowej spelunowatej restauracji gdzie za Rs 35 najadam sie do syta na lisciu bananowca. Special meals sie to nazywalo :) cokowiek to znaczy bylo pyszne.

Dzis juz w Kottyam. O 11:30 mam prom rzadowy do Allapuzhy.

Najbardziej zaluje, ze malo albumow kupilem w udaipurze. Poszkam moze cos w Delhi sie znajdzie, w koncu to stolyca.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pawelsocha
Paweł Socha
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 49 wpisów49 8 komentarzy8 157 zdjęć157 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.10.2008 - 18.11.2008
 
 
23.08.2000 - 29.08.2000
 
 
06.11.2004 - 03.01.2005