Wybralismy sie kolo 11:00 na duza petle. 27 km dookola calego kompleksu. Dupa to zapamieta. Wieczorem przed zachodem slonca dojezdzamy do wysokiej swiatyni ( tu bedzie nazwa ) gdzie jest piekny widok na cala sawnno-dzungle. Robimy przy okazji pare kiczykow dla mamusi :) w towarzystwie masy innych zbusowanych turystow, ktorych tam nie brakuje. Nawet Polacy licznie reprezentowani, ale na tle innych to naprawde garstka. Deutschland uber alles pozniej US, Ozzies i chiczykopobone. Najwieksze skupiska ludzi sa przy wschodach i zachodach slonca w 2 pierwszych z brzegu swiatyniach. Jutro czeka na nas Lara Croft w Ta Phrom :)